Alternatywy 4

Na Ursynowie powstają nowe bloki. Prezes spółdzielni mieszkaniowej jest oblegany przez kandydatów do otrzymania upragnionego przydziału. Jedni proponują łapówki, inni powołują się na bardzo trudną sytuację mieszkaniową.

Stanisław Anioł jest gospodarzem bloku i kieruje ruchem podczas przeprowadzki. Zamieszanie jest spore. Na ten sam lokal dostaje przydział Zygmunt Kotek i Zdzisław Kołek. Ostatecznie obaj panowie wprowadzają się z rodzinami i dzielą lokal na pół.

Radni debatują nad nazwą ulicy. Propozycje związane z nazwiskami zasłużonych osób nie znajdują uznania. W końcu ulica zostaje nazwana Alternatywy. Wprowadzają się lokatorzy. Nauczycielka zaprzyjaźnia się z docentem Furmanem. Podsłuchują ich tajniacy.

Jedną z lokatorek bloku przy Alternatywy 4 jest śpiewaczka Kubiak-Kolińska. Jej próby głosu drażnią sąsiadów, podczas gdy kobiecie przeszkadza hałas wywoływany przez pracujących robotników.

Przychodzi zima. W bloku wyłączają ogrzewanie, ciepłą wodę, często i światło. Towarzysz Winnicki namawia lokatorów, by trzymać się solidarnie, razem, po czym przenosi się do willi byłej żony. Pozostali mieszkańcy nie załamują rąk.

Stanisław Anioł doskonali sposoby uzależniania od siebie niesubordynowanych lokatorów. Prosi, grozi, knuje intrygi, kontroluje korespondencję - z niektórymi przychodzi to łatwiej, inni stwarzają więcej problemów.

Stanisław Anioł dba o to, by zająć lokatorom każdą minutę. Przykładnie sprzątają klatkę schodową i teren wokół bloku, a wieczory spędzają w suszarni, biorąc udział w próbach chóru. Dozorca przechodzi sam siebie, mieszkańcy mają już dość.

W mieszkaniu Balcerka odbywa się wesele. Wskutek awarii wodociągu schodzi się niego cały blok i robi się potworne zamieszanie. Wkrótce wszyscy przenoszą się do prominenta Winnickiego.

Bawiący w mieszkaniu Winnickiego Anioł odbiera telefon i dowiaduje się, że przyjeżdża do Warszawy światowa delegacja burmistrzów dzielnic. Prominent ma wytypować blok, który goście odwiedzą. Anioł bez wahania wskazuje swój blok.