Kulfon co z Ciebie wyrośnie

Główni bohaterowie przeprowadzają się do nowego domu, który jest pełen cudów, straszydeł i upiorów. Stwory próbują wystraszyć nowych lokatorów, lecz ci zupełnie ich nie zauważają, w przeciwieństwie do kierowcy, który wystraszony ucieka.

Kulfon ma zły nawyk czytania przy jedzeniu lub jak twierdzi on sam - jedzenia przy czytaniu. Na zgubne efekty takiego postępowania nie trzeba było długo czekać - Krasnal zostaje wciągnięty w wir przeróżnych literackich zdarzeń.

Kulfon i Monika wybierają się do ogrodu zoologicznego. Spacerując między klatkami wzbudzają zainteresowanie strażników. Wpadają oni w panikę sądząc, że mają do czynienia z dzikimi zwierzętami.

Kulfon, wyraźnie znudzony towarzystwem Moniki, próbuje nawiązać kontakt z Ufoludkami. Tymczasem Ufoludki także uczą Kulfona dobrych manier.

Monika ugotowała na śniadanie kaszę. Kulfon nie ma na nią najmniejszej ochoty i demonstracyjnie wypluwa ją do zlewu. Nagle w zlewie pokazują się piraci. Po przygodach z piratami Kulfon chętnie wraca do talerza z kaszą.

Marzeniem Kulfona jest wybrać się w podróż kosmiczną. Zabiera się więc do zbudowania rakiety. Do jej skonstruowania używa roweru. Niezwykły pojazd zrobiony przez Kulfona dostarcza mu wielu wspaniałych wrażeń.

Czym może skończyć się zbyt długie oglądanie telewizji? Przekonuje się o tym Kulfon wciągnięty w wir fantastycznych i dramatycznych wydarzeń dziejących się na ekranie telewizora.

Kulfon ogląda w telewizji zawody sportowe, pod wpływem których postanawia sam zająć się sportem. Próbuje trenować przeróżne dyscypliny, a jego sportowe wyczyny powodują ogromne zamieszanie.

Kulfon poluje na ptaka. Wróżka Czarencja postanawia go ukarać i przemienia Kulfona w ofiarę myśliwego. Kulfon pod postacią ptaka przeżywa wiele niebezpiecznych przygód. Na szczęście w porę zjawia się Monika, która ratuje pechowca.

Kulfon się bardzo nudzi. Nie mając nic lepszego do roboty wymyśla głupi kawał. Dla zabawy postanawia wezwać straż pożarną udając, że coś się pali. W czasie, gdy Kulfon zajmuje się fałszywym pożarem, w jego domu wybucha prawdziwy pożar.

Mroźna zima dobiega końca. Słońce zaczyna już coraz mocniej grzać, co zagraża bałwankom. Ponieważ robi się ciepło, zaczynają się one powoli topić. Kulfon próbuje ocalić biedne bałwanki.

Pomimo uwag mrówki Kulfon cały czas zostawia wokół siebie pełno śmieci. Wkrótce na własnej skórze przekonuje się, jak ważne jest zachowanie w swoim otoczeniu czystości i spokoju.

Kulfon kładzie się spać, nie myjąc uprzednio zębów. Rankiem budzi się ze spuchniętym i bolącym policzkiem. Przerażony wizją wizyty w gabinecie dentystycznym, postanawia schować się w szafie.

Kulfon, nie bacząc na uwagi Moniki, zajada się nieumytymi owocami. Rankiem boli go brzuch. Jego skóra przybiera kolor zielony w różowe cętki. Rozpoczyna się wyścig z czasem, gdyż akurat tego dnia Kulfon ma wziąć udział w programie telewizyjnym.

Nieopodal domu Kulfona i Moniki rozpoczynają się prace budowlane. Kulfona bardzo ciekawi, co nowego powstanie w sąsiedztwie, więc ignoruje widoczny zakaz wstępu i wchodzi na budowę.

Monika wyjątkowo starannie dba o linię, odchudza się. Pewnego dnia, podczas gry w piłkę, wiatr porywa ją i unosi niczym balonik. Kulfon orientuje się, że Monika jest w niebezpieczeństwie.

Kulfon i Monika zostają zaproszeni przez pana kustosza do zwiedzania muzeum. Instytucja mieści się w starym, średniowiecznym zamku. Wieczorem Kulfon postanawia pozwiedzać ekspozycję na własną rękę.

Kulfon i Monika wybierają się do kina. W trakcie seansu Kulfon nie potrafi się zachować - wierci się, szeleści papierkami i krzyczy. W pewnym momencie bohaterowie filmu porywają Kulfona.

Kulfon chciałby za wszelką cenę pomóc swojemu choremu przyjacielowi, Wespazjanowi. W tym celu musi zdobyć korzeń RadocjiNiestety, o jego pochodzeniu wie tylko złośliwy czarownik Radamkott.

Kulfon postanawia pojeździć na łyżwach po zamarzniętym jeziorze. Ponieważ nie przyszło mu do głowy, by sprawdzić, czy lód jest wystarczająco gruby, Monika próbuje odwieść go od tego pomysłu. Przez nieuwagę wpada do wody.

Kulfon źle się zachowuje. Babcia czarodziejka zamienia go w jeża. Pozostanie on pod tą postacią tak długo, dopóki nie spełni jakiegoś dobrego uczynku i nie poprawi swojego zachowania.

Kulfon próbuje nawiązać kontakt z Ufoludkami. Jest już znudzony towarzystwem Moniki i wcale nie ukrywa tego faktu. Przybyłe Ufoludki pokazują Kulfonowi, iż grunt to dobre wychowanie.

Kulfon i Monika wybierają się do Profesorka. Przed wyjściem z domu słyszą muzykę dobiegającą z pokoju Kulfona. Okazuje się, że harcują tam myszy, które wspaniale czują się w bałaganie i w pokoju Kulfona urządzają sobie wesołe miasteczko.

Zbliża się dzień konkursu na najładniejsze warzywo. Kulfon chce zdobyć pierwszą nagrodę.

Kulfon i Monika wyruszają do lasu, aby dokarmiać zwierzęta. Po drodze spotykają rodzinę Yettich.