Ojciec Mateusz

Wojtek zaprasza swoją żonę na wieczorne wyjście do restauracji. Po przyjściu na miejsce kobieta jest zaskoczona tym, że tego wieczoru nie są sami. Towarzyszą im Magda i Grzegorz Gałeccy.

Mateusz opuszcza plebanię z Magdą i Łukaszem - młodzi właśnie wybrali datę ślubu. Kilka godzin później policja znajduje na drodze ciało młodego mężczyzny. Okazuje się, że to narzeczony Magdy.

Rano przed zakrystią ksiądz Mateusz spotyka zapłakaną Janinę. Kobieta żali mu się, że jej syn, Robert, nie wrócił na noc. Wyznaje, że chłopak ma problemy z hazardem, a ponieważ nie wpłacił komornikowi zaliczki, grozi im utrata domu.

Marczak i Nocul zabezpieczają konwój z przestępcą Wasiem. Ma być on przesłuchany w sądzie w związku z napadami na banki i transportami pieniędzy. Na sali rozpraw nie przyznaje się do winy i twierdzi, że jest uczciwym hodowcą papryki.

Mateusz spotyka się z Możejką w kawiarni. Przez okno widzą pędzące przez rynek, oznaczone wyścigowymi emblematami auto. Komendant dzwoni do najbliższego patrolu. Dziubak i Kobylicka ruszają za rajdowcem.

W domu kultury trwają przygotowania do pokazu iluzji. W pierwszym numerze Jacek przecina skrzynię, w ktorej znajduje się Larysa Houdini. W drugim magik Adam rzuca nożami do Agnieszki, przypiętej do tarczy. Ostatni rzucony nóż trafia ją w serce.

Mateusz odwiedza Magdę i Roberta. Małżonkowie są mu wdzięczni za pomoc przy adopcji Gosi. Ania - córka Magdy z pierwszego związku - zaczyna robić się zazdrosna o swoją nową siostrę.

W szpitalu pacjenci i goście świętują oddanie wyremontowanego oddziału chirurgii dziecięcej. Andrzej i Wanda cieszą z krótkiego urlopu. Beztroski nastrój zakłóca jednak telefon ze szkoły syna.

Rankiem zdenerwowana Natalia opuszcza plebanię. Łapie na rynku taksówkę i jedzie do niewielkiej miejscowości pod Sandomierzem. Zatrzymuje się w miejscowym pensjonacie. Babcię budzi hałas. W przedpokoju znajduje martwego meżczyznę z raną głowy.

Wieczorem, na przystanek na przedmieściach Sandomierza, zostaje wezwany patrol do ciężko pobitego mężczyzny. Świadkowie zeznają, że poszkodowany został zaatakowany przez dwóch mężczyzn.

Mateusz spowiada Bogusza, który wyszedł z więzienia. Wyznaje, że kilka lat wcześniej zabił sąsiada - Wojtka Króla - a następnie zakopał go w lesie. Mężczyźni pokłócili się o pieniądze.

Aniela wychodzi z kościoła z młodszym rodzeństwem. Na chodniku zatrzymuje się eleganckie auto z brytyjską rejestracją - samochód prowadzi najstarszy brat Adam, który zniknął przed 7 laty. Aniela nie kryje złości. Brat zostawił ją samą z maluchami.

Dagmara czeka na Bartka z uroczystą kolacją z okazji rocznicy ich poznania. Chłopak jest wściekły, mówi, że zdradzała go z szejkami w Dubaju i z nią zrywa. Mateusz naradza się z babcią i Emilką, by pomóc zrozpaczonej dziewczynie.