Ojciec Mateusz

Na budowie osiedla dochodzi do nieszczęśliwego wypadku, szefowa firmy wypada z balkonu. Policjanci prowadzą dochodzenie. Na podstawie pewnych poszlak można przypuszczać, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, lecz próba zabójstwa.

W Sandomierzu dochodzi do wypadku. Młody chłopak został potrącony przez samochód i trafia do szpitala, okazuje się, że jest synem jednego z pracowników szpitala. Do szpitala trafia również wnuczka znanego w mieście prawnika.

Aspirant Nocul trafia do szpitala po zatruciu wodą. Okazuje się, że w jednym ze sklepów kilka osób kupiło wodę skażoną arsenem. Policjanci trafiają do firmy Saturnus, która ją wyprodukowała, gdzie wieczorem właściciel firmy zostaje znaleziony martwy.

Tuż przed uroczystością swojego ślubu Zosia znajduje ciotkę martwą. Rozpoczyna się śledztwo, w którym podejrzanym jest ojciec Zosi. Przed laty odebrano mu prawa rodzicielskie do córki, a teraz pojawił się w mieście.

W zaroślach nad rzeką zostaje znalezione ciało właściciela jednego z sandomierskich przedsiębiorstw. Policjanci postanawiają wezwać komendanta Możejkę, ale słyszą dźwięk telefonu ze skarpy. Znajdują tam nieprzytomnego Możejko, który stracił pamięć.

Ojciec Mateusz dowiaduje się, że fundacja Arka ma problemy, które spowodowane są nieobecnością księdza Jacka. Drukarnia nie otrzymuje zapłaty od fundacji, a za te kwestie odpowiadał ksiądz Jacek.

W mieście zaczęło się pojawiać wiele nowych graffiti, za którym stoi grupa kilku chłopaków. Gdy robią swoje kolejne dzieło na jednym z płotów, przegania ich Badura, właściciel ogrodzenia. Kolejnego dnia znaleziono ciało Badury.

Ojciec Mateusz wyjeżdża, zostaje wysłany przez biskupa do Ostii. Ksiądz jedze autobusem na lotnisko, który zatrzymuje się na stacji benzynowej. Tuż przed odjazdem okazuje się, że w toalecie znaleziono ciało.

W okolicach Sandomierza urządzane są nielegalne wyścigi motocyklistów. W jednym z wyścigów ranny zostaje Jarek, chłopak trafia do szpitala, ale nie przyznaje się do udziału w wyścigach i nie chce zdradzić, kto z tym stoi.

W Sandomierzu zapanował świąteczny nastrój. Przygotowania do świąt Bożego Narodzenia idą pełną parą. Ksiądz Mateusz spotyka Barbarę, matkę Radka. Syn po raz kolejny uciekł z domu, ale kobieta ma nadzieję, że niedługo wróci.