Sfora

Szef jednego z gangów, Starewicz, zleca zabójstwo Komendanta Głównego Policji, Sulimy. Gdy Sulima ginie w zamachu, jego przyjaciele chcą, aby sprawca jak najszybciej trafił za kratki.

Na pogrzebie Sulimy pojawia się Starewicz. Olbrycht jest zbulwersowany i wyprowadza mafiosa z kościoła, więc gangster zleca potem zamordowanie Olbrychta. Zamach jednak się nie udaje.

Starewicz idzie do sędziego Chwalby i przekonuje go, aby przedterminowo zwolnił Pawła Lipskiego. Chwalba zgadza się wypuścić hakera, ale tylko z Olbrychtem. Do Nowickiego zgłasza się współpracowniczka Sulimy, Nika.

W trakcie pracy nad dyskiem Lipski zaczyna podejrzewać, że Nika może być jego siostrą, z którą stracił kontakt w dzieciństwie. W knajpie Starewicza odbywa się sąd nad dwoma gangsterami odpowiedzialnymi za stratę miliona złotych i heroiny.

Paweł Lipski spotyka się ze wspólnikami. Żąda od nich, aby wypłacili mu część ukradzionych z banku pieniędzy. Cały czas śledzi go Buba, żołnierz Starewicza. Tymczasem Olbrycht dowiaduje się, że Starewicz jest członkiem rady nadzorczej Globobanku.

Olbrychtowi udaje się rozbroić bombę podłożoną pod autem Nowickiej. Starewicz zaczyna likwidować ze swoich ludzi tych, którzy mogliby dostarczyć policji dowody jego przestępczej działalności. Duch odwiedza w szpitalu kolegów Lipskiego.