Siostry

Wokół starej drewnianej willi wre praca. Trzy kobiety: Jadzia, Mariola i Ela porządkują obejście i odnawiają elewację. Pomagają im malarz Jasio i sprytniejszy starszy Zbysio.

W trakcie modlitwy sióstr do ich ogrodu zakrada się tajemniczy gość z równie tajemniczym koszykiem, który zostawia na progu posesji. Wkrótce okazuje się, że w koszyku leży mały chłopczyk.

Siostry zajmują się czyszczeniem bocznej ściany swojego domu. Przy okazji czytają biblijne teksty. Dobrą zabawę przerywa im przybycie Matyldy, która przynosi własnoręcznie upieczony tort.

W parafii trwają przygotowania do uroczystej mszy z okazji święta miejscowego patrona. Burmistrz przyłącza się do obchodów i urządza święto gminy, a siostry przygotowują na tę okazję nowe pieśni.

Zakonnice pomagają Kaśce Kolonkowej, która jest szalenie zakochana w najlepszym złodzieju samochodów w całej okolicy. Pewnego dnia chłopak znika bez śladu. Siostry chcą go odnaleźć i nawrócić.

Małżeństwo Graczyków kłóci się przed kościołem. Mężczyzna próbuje przekonać żonę, aby nie rezygnowała z wizyty u sióstr. Prudencja wysłuchuje zwierzeń Alicji. Kobieta nie może poradzić sobie z uzależnieniem syna od hazardu.

Siostra Zenobia budzi się nagle z pięknego snu, w którym jeszcze przed chwilą, wraz z innymi siostrami, tańczyła z muzykami z orkiestry Staszka Buźki. Rano okazuje się, że pani Jadzia wybiera się na pogrzeb Buźki, który właśnie zmarł na zawał serca.

Ksiądz Walenty i Zofia rozmawiają o ostatnich bulwersujących wydarzeniach w miasteczku. Nagle słyszą dziwne głosy pochodzące z cmentarza. Zofia postanawia powstrzymać złodziei i uderza ogromnym konarem osobę majstrującą przy nagrobku.

Do miasteczka przyjeżdża para starszych ludzi: Zygmunt i Łucja, którzy poznali się w autobusie. Oboje przyjechali z wizytą do własnych córek i zamierzają wkrótce umówić się na wspólną kawę.

Do domu sióstr podczas modlitwy wkrada się mężczyzna w mundurze armii polskiej z 1939 roku i przestrzega przed atakiem Niemców. Siostra Jadzia przeciwstawia się intruzowi, więc ten wyciąga karabin i strzela w okno.

Siostry mają problem z przeciekającym dachem, a meteorolodzy zapowiadają kolejne burze i nawałnice. Tymczasem w miasteczku pojawia się młody człowiek: ubrany na czarno 18-letni Dawid.

Siostry zakonne uprawiają sport w ogrodzie, gdy niespodziewanie pod płotem pojawia się podejrzany mężczyzna, który oznajmia zdziwionym kobietom, że ktoś chce zabić Adama, Dawida, Sabę i Ewę.

Do miasteczka przybywa kobieta o imieniu Róża, która odwiedza młode małżeństwo, Beatę i Karola. Wkrótce tajemnicza kobieta ulega wypadkowi i trafia pod opiekę sióstr, okazując im niechęć.